Rób nowe rzeczy!

  Witajcie! Dziś wcielę się w rolę „ciotki dobra rada”! Mam nadzieję, że to Was nie odstraszy! W tym tygodniu dzięki temu, że mam konto na instagramie, zrobiłam trzy nowe rzeczy, których nigdy wcześniej w życiu nie zrobiłam! Po pierwsze wzięłam udział w book tourze jako uczestnik (zgłosiłam się ostatnio do trzech ale dotarła do mnie własnie pierwsza książka! – już przeczytana), zorganizowałam book tour, wysłałam pierwszą książkę w świat i wzięłam udział w maratonie czytelniczym. Dlaczego Wam o tym mówię?! Bo nie przypuszczałam, zakładając bookstagram, że będzie on dla mnie taką kopalnią inspiracji i zachęty! Kiedy widzę innych twórców …

#2 Jak Starbucks ocalił mi życie?

Ocena: 9/10 Autor: Michael Gates Gill Wydawnictwo:  MT Biznes Liczba stron: 303 Okładka: twarda Ostatnio w mojej pracy, w ramach inwestowania w rozwój pracowników stworzono czytelnię, z które możemy wypożyczać książki!  Dla mnie, pomysł świetny! Zwłaszcza, że na półki trafiły książki głównie z obszaru biznesu i rozwoju, które do tanich nie należą. Jak na typowego mola książkowego przystało, od razu postanowiłam poszukać czegoś dla siebie. Nie jestem ostatnio w nastroju na ciężkie naukowe książki, od razu więc część odrzuciłam, druga cześć już od dawana leży na moich półkach (nie zawsze przeczytana!). Tak drogą eliminacji trafiłam na książkę „Jak Starbucks ocalił moje życie?” o której …

Pokochaj poniedziałki!.. czyli o docenianiu tego co mamy

Jestem ostatnim z ludzi, który cieszył by się z cudzego nieszczęścia. Zupełnie też nie pociesza mnie, ani nie poprawia nastroju to, że ktokolwiek ma gorzej ode mnie. Nie zamierzam, więc na tym przekonaniu budować swojego zadowolenia czy poprawiać sobie nastroju. Nie mniej jednak myślę, że czasem warto rozglądnąć się dookoła, spojrzeć na ludzi, którzy nas otaczają na zmagania i problemy innych, a potem spojrzeć na siebie i docenić to co mamy! Jak codziennie rano w ten poniedziałek włączyłam komputer i zaczęłam przeglądać fejsbuka. Zalała mnie fala poniedziałkowego hejtu.. „Jakie to straszne, że muszę dziś wstawać!”, „O nie! Znowu to okropne …