Witajcie! Dziś wcielę się w rolę „ciotki dobra rada”! Mam nadzieję, że to Was nie odstraszy!

W tym tygodniu dzięki temu, że mam konto na instagramie, zrobiłam trzy nowe rzeczy, których nigdy wcześniej w życiu nie zrobiłam! Po pierwsze wzięłam udział w book tourze jako uczestnik (zgłosiłam się ostatnio do trzech ale dotarła do mnie własnie pierwsza książka! – już przeczytana), zorganizowałam book tour, wysłałam pierwszą książkę w świat i wzięłam udział w maratonie czytelniczym. Dlaczego Wam o tym mówię?! Bo nie przypuszczałam, zakładając bookstagram, że będzie on dla mnie taką kopalnią inspiracji i zachęty! Kiedy widzę innych twórców jestem mega zachęcona, żeby robić podobne rzeczy jak oni! Żeby próbować czegoś nowego! Ale też dlatego, że często słyszę od ludzi dookoła mnie, że jestem odważna i robię w życiu fajne rzeczy. Kiedy a wcale odważna się nie czuję! A myślę że moje „fajne rzeczy” może robić każdy jeśli tylko chce!

Moje nowe rzeczy to nie są jakieś spektakularne sukcesy, czy odkrywcze programy. Ale niesamowicie cieszy mnie doświadczanie czegoś nowego. A ono prowadzi mnie często do rozmyślań co jeszcze mogę zrobić?! Albo wręcz przeciwnie do decyzji że coś nie jest dla nie.

A Ty jak spędzasz czas w internetach?

Nie chcę brzmieć jak Twoja mama, kiedy na rodzinnym spotkaniu nie możesz oderwać się od telefonu i krzyczy: „Odłóż ten telefon!”. Ale z drugiej strony właśnie do tego chcę Cię zachęcić. Odłóż ten telefon i zrób coś nowego! Chodzi o to, często oglądam profile innych ludzi i myślimy sobie.. „kurcze oni to mają życie!”, albo „wow! jaki pozytywny człowiek”, aż w końcu „też bym tak chciał/chciała”. I mimo tej pojawiającej się tęsknoty, nie robisz nic tylko nadal scrolujesz interenty.

Większość tych „super ludzi” z internetu (pracy i szkoły też!) nie różni się specjalnie od Nas szaraczków. Oni po porostu zdecydowali coś zrobić. Coś co na początku dla każdego  nich było nowe, może niewygodne, a może trudne. Mają pasję i czasem trochę więcej pewności siebie.

I nie, nie chodzi mi teraz o to, żebyś został/została gwiazdą internetu! Chodzi o to, że bardzo smuci mnie kiedy ludzie, żyją szarym smutnym, życiem codziennie powtarzając te same czynności, nie doceniając tego co mają i czują się gorsi od innych. Monotonia mnie przeraża! Ale równocześnie nie jestem jakimś mega pro człowiekiem czy to biegającym za sensacją czy szukającym ekstremalnych wrażeń. Jestem zwykła, ale równocześnie staram się iść do przodu  z moim życiem. Boję się utknąć w miejscu, w którym nie chcę być, robiąc rzeczy, które mnie nie cieszą. Chce smakować życie! Myślę, że nie jestem odważna, ja robię nowe rzeczy często ze strachu!

Jak zacząć robić nowe rzeczy w swoim życiu?

Właściwie możesz zacząć od bardzo prostych malutkich rzeczy! Naprawdę nie wymagają one na początku wielkiego wysiłku!

  • Wróć do domu inną drogą.
  • Idź dziś na spacer w miejsce, w którym dawno albo nigdy nie byłeś.
  • Wyłącz telefon na godzinę, dwie… a może cały weekend.
  • Zadzwoń do kogoś bliskiego, bez okazji i bez powodu po prostu powiedz mu, że Ci na Nim zależy.
  • Napisz list dla fundacji – wiele fundacji organizuje wysyłkę listów, które mają wesprzeć np. chore dzieci -> np. Marzycielska Poczta
  • Odezwij się do znajomego, z którym dawno nie rozmawiałeś.
  • Spróbuj uprawiać nowy sport – początki mogą być trudne! Może nawet dojdziesz do wniosku, że to nie dla Ciebie, ale zbieraj doświadczenia!
  • Przeczytaj książkę!
  • Poznaj ludzi, których interesuje to co Ciebie (teraz internecie to łatwizna) i zobacz jak oni realizują swoje pasje.
  • Idź na kurs czegoś… lepienia garnków z gliny, robienia makatek, malarstwa, aktorstwa, a może jakiś sport lub sztuki walki.
  • Zacznij zwiedzać – na początek może być Twoja okolica rowerem! Nie wierzę że w niedużej odległości nie ma żadnego zamku, muzeum, pomnika przyrody, widoku, jeziora, itp. który możesz zobaczyć – będę tworzyć taką listę dla śląska!
  • Posłuchaj innej muzyki niż zawsze!
  • Idź do kina najlepiej małego studyjnego.

Może zrobić jeszcze wiele wiele innych rzeczy! Chętnie poczytam w komentarzach o Waszych pomysłach!

Podziel się tym wpisem

Jeden komentarz

  1. Wow! Genialny wpis, lubię takie luźne, „ludzkie” wpisy właśnie normalnych „szaraczkow”. One mnie strasznie motywują. Ostatnio postanowiłam wrócić do bookstagrama, którego kiedyś bardzo kochałam, a później obarczylam winą za całe zło, a to ja byłam winna tego, że zwyczajnie mi zbrzydło „idealne” insta życie, którego naogladałam się w rolkach. Zamiast żyć swoje (nie) idealne życie.

    @unusuallittlesteps

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.